Skręcony z naroślami

Nagi i brzydki

Latem zasłaniał widok z okna

Zimą stawał się oparciem zielonej jemioły

przystankiem ptakom do podróży

Czekał na wiatr, promienie słońca

nieśmiałą zieleń rozwiniętych pączków

Tej wiosny nie odczuł życiodajnych soków

I nie zaśpiewał mu ptak

Leżał pocięty na równe części

Stary modrzew

Twórczość

jeszcze chemia

jeszcze chemia przelewa się w tobie

jeszcze tu i teraz
ma znaczenie
zamykasz oczy
odpływasz w przyszłość zaciskając palce
na paciorkach modlitwy
już bez słów
20.11.2005

© Copyright 2006 Łęczyńskie Stowarzyszenie Twórców Kultury i Sztuki PLAMA. All rights reserved.
Obrazy i zdjęcia są objęte prawem autorskim, kopiowanie i rozpowszechnianie bez wyraźnej zgody autorów surowo zabronione.